Recenzje

… Ale piękne- But beautiful- Erwin Wagenhofer

Czy człowiek jest gotowy na zmianę, na podjęcie ryzyka? Michał Anioł powiedział, że:

“Największym niebezpieczeństwem dla większości z nas nie jest to, że mierzymy za wysoko i nie osiągamy celu, ale to, że mierzymy za nisko i cel osiągamy”.

Te słowa rozpoczynają dokument Erwina Wagenhofera “But beautiful“. Oglądając ten film miałam poczucie, że mierzenie wysoko jest tak naprawdę odkryciem życia w symbiozie z przyrodą i tym, co ona nam oferuje.

Jest także odkryciem, że tylko żyjąc w zgodzie z pragnieniem własnego serca, opartym na potrzebie wewnętrznego rozwoju jesteśmy w stanie osiągnąć prawdziwe, dogłębne szczęście.

Każde podziały, jak mówi o nich w filmie Dalajlama, powodują oddalenie się człowieka od samego siebie i od drugiej istoty.

Religie, nacjonalizm tworzą nikomu niepotrzebną rywalizację, sieją śmierć i zniszczenie. Nie budują wzajemnego zrozumienia, tolerancji, czy zaufania.

Oglądając ten film patrzyłam też na niego przez pryzmat sukcesu, którego definicja nieustannie mnie nurtuje.

Czyż bowiem sukcesem jest odbudowanie całkowicie wyjałowionej, nie przynoszącej owocu ziemi?  

Czyż sukcesem jest przywrócenie pszczołom bezpiecznego życia w homeostazie z tym, co same wytwarzają?

Czyż sukcesem jest budowanie drewnianych domów, które są w stanie magazynować energię potrzebną do jego ogrzania nawet przez miesiąc? Do których produkcji nie wykorzystuje się żadnych chemikaliów, lecz obserwuje się cykl życia danego drzewa?

Czyż sukcesem jest prowadzenie szkoły w Indiach, w której uczy się 800 mam z 78 krajów budować systemy solarne, które są w swoich krajach pierwszymi inżynierami do spraw energii słonecznej, którą potem mogą doprowadzić do 50 tysięcy domów, by ogrzać wodę, czy gotować jedzenie w swoich wioskach?

Czy miarą sukcesu jest posiadanie praktycznej i użytecznej wiedzy, którą da się wykorzystać tam, gdzie się mieszka w dobrych celach, by służyły całej społeczności?

Czy miarą sukcesu jest wiedza, która buduje a nie niszczy przyrodę i humanitaryzm człowieka?

Czy miarą sukcesu jest życie w zgodzie z wszechświatem, który wyzwala w człowieku energię pozwalając mu w przepływie tworzyć przepiękną muzykę, która budzi w człowieku jego wnętrze i wydobywa prawdziwe pokłady kreacji?

Moim zdaniem tak, bo kiedy żyje się w zgodzie z własnym wnętrzem uzyskuje się tak bardzo potrzebny człowiekowi spokój. Wymaga ono jednak dużej odwagi. Wymaga porzucenia utartych ścieżek, czasem buntu względem teściowej, bo chęć nauki spowoduje własną niezależność, która nie jest mile widziana w indyjskim społeczeństwie.

Czy bohaterowie filmu Wagenhofera to marzyciele i utopiści? Nie, to ludzie z krwi i kości, którzy wsłuchując się w głos własnego serca osiągnęli spełnione życie w zgodzie z naturą i tym, co ich otacza.

To osoby, które są realną zmianą, która nie niszczy, nie dewastuje, lecz buduje nowe społeczeństwa, które nie są oparte na podziałach, lecz na wspólnym etosie pracy.

To ludzie, którzy zrozumieli, że o wiele większą wartość ma współdziałanie z przyrodą i drugim człowiekiem niż walka a prostota jest cnotą, która sprawia, że materializm zyskuje tzw. “ludzkie oblicze”.

Tak naprawdę bowiem do życia nie potrzeba wielkiego bogactwa, a pieniądze powinny służyć człowiekowi do rozwoju zamiast siania zniszczenia i karmienia zachciankami własnego ego.

Kiedy jednak to samo ego jest oparte na pragnieniu serca, to wówczas zamiast dewastatorem staje się największym kreatorem własnego życia.

2 komentarze

  • Artur Liebhart

    Dzien dobry
    Bardzo się cieszę ze doceniłaś ten wybitny film. Traktuje on o sprawach, o których często nie chcemy myśleć, wypieramy je z naszej codziennej walki z rzeczywistością.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *